Jeśli ekipa daje radę, za to należy się Carlsberg

Śpisz sobie w nocy, nagle dzwoni telefon i słyszysz głos jednego z Twoich przyjaciół: „Śpisz? Potrzebuję pomocy, gram w pokera i potrzebuję 300 EURO, inaczej mnie nie wypuszczą„. Brzmi jak początek jakiegoś filmu sensacyjnego… i to tak właśnie będzie wyglądać. Jeszcze nie wiesz, że to tylko test Twojej odwagi. Bierzesz kasę do kieszeni (zakładamy, że akurat masz pod ręką wolne 300EUR) i jedziesz pod wskazany adres. Miałbyś nie pomóc swojemu kumplowi w tarapatach? Adres wskazuje na niezbyt przyjemną lokalizację, ale cóż – czego się nie robi dla przyjaciół. Na miejscu okazuje się, że to początek problemów. Wokół kręci się pełno podejrzanych typów, ich wzrok nie zwiastuje nic dobrego. Zastanawiasz się, co z Twoim kumplem… Szukając go zaczepia Cię jakiś koleś o wymiarach szafy trzydrzwiowej, pyta czy masz jego pieniądze. No spoko…Docierasz w końcu do pokoju, gdzie toczy się gra, kładziesz kasę na stół i … tak, jesteś odważny, dałeś radę. Bo jeśli ekipa daje radę, za to należy się Carlsberg.

Materiał promocyjny